Wynagrodzenie za nadgodziny na koncie pracodawcy

Planowane przez ustawodawcę zmiany w Kodeksie Pracy, z każdą nową informacją, prezentują się bardziej radykalnie, a mają objąć niemal wszystkie dziedziny związane z relacją pracodawca – pracownik. Jednym z elementów, który wzbudza najwięcej kontrowersji jest kwestia nadgodzin. Nie samego ich wykonywania, lecz proponowanej zmiany w wypłacaniu wynagrodzenia za nie. Póki co jest to pomysł, jednak warto poznać z czym się wiąże.

Obecnie kwoty wypracowane w ramach nadgodzin, jeżeli zakład pracy korzysta z takich form pracy, są wypłacane bezpośrednio na konto pracownika, razem z podstawową pensją.

Komisja zajmująca się pracami nad znowelizowaniem Kodeksu Pracy chce, aby kwoty za nadgodziny nie były przekazywane na rachunek bankowy pracownika, lecz na konto pracodawcy. Jak łatwo zgadnąć taki pomysł nie budzi szczególnego entuzjazmu u zatrudnionych, którzy czują, że są w ten sposób pozbawiani dodatkowego zarobku, na który przecież liczą zostając w pracy po godzinach.

Komisja uspokaja jednak, że nie byłoby wymogu takiego sposobu działania i przekazywania pieniędzy na konto pracodawcy. Takie rozwiązanie byłoby dostępne – lecz nie przymusowe – w firmach, w których działają związki zawodowe. To dawałoby gwarancję bezpieczeństwa, zwłaszcza że pracodawca nie mógłby wprowadzić takiego rozwiązania samodzielnie, ale właśnie w porozumieniu ze związkami, a poczynione ustalenia miałyby zostać wpisane do zbiorowego układu pracy. Tak zaskakujące rozwiązanie ma być odpowiedzią na sytuacje kryzysowe. Politycy podkreślają, że zgromadzone na koncie środki miałyby służyć zabezpieczeniu i być wypłacane w chwili, kiedy firmę dotknie kryzys. Ma to gwarantować pracownikom, że ich pensja zawsze zostanie wypłacona w całości, bez pomniejszenia. Jak łatwo zgadnąć, nie jest to pomysł, który szczególnie spodobał się pracownikom. Z ich perspektywy niesie on za sobą zagrożenie, że będą pracować w ramach nadgodzin za darmo, bez wynagrodzenia, bo pracodawca, zawsze znajdzie pretekst, żeby go nie wypłacać.